moje pierwsze targi craftowe.:):):) jupi!!!..w sobotę udało mi się zebrać rodzinkę i pojechać do Krakowa na targi....zależało mi bardzo ponieważ
Nowalinka robiła pokaz malowania stempli tuszami...a to kolejna rzecz której chciałam się nauczyć...była również możliwość upłynnienia gotówki na stoiskach sklepów scrapbookingowych w których do tej pory miałam możliwość robienia zakupów tylko wirtualnie...a tu tyle sklepów w jednym miejscu, można było przebierać, pomacać, podziwiać....no raj po prostu:)....hmmm... i na szczęście przekonałam się że nie tylko ja uzależniłam się od craftowania....a to fajnie spotkać podobnych sobie, którzy rozumieją tą chorobę:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję bardzo za pozostawiony komentarz:)